iPhone 6 Plus podobno eksplodował w kieszeni studenta

iPhone 6 Plus podobno eksplodował w kieszeni studenta

Choć wybuchające telefony są ostatnio wyłącznie kojarzone z modelem Samsung Galaxy Note 7, to widzieliśmy też przypadek iPhone 7, który został zwęglony zanim dotarł do właściciela. Teraz, student college’u w Burlington County twierdzi, że jego iPhone 6 Plus eksplodował w tylnej kieszeni spodni wypalając przy tym dziurę.

Jak można sobie wyobrazić smartfon w czyjejś kieszeni nie był ładowana. W przypadku urządzeń Note 7 stawały one w płomieniach, po podłączeniu ich do ładowarki. Darin Hlavatý twierdzi, że jego iPhone 6 Plus było swobodne w kieszeni dżinsów i krótko po zajęciu miejsca w klasie zaczął wydobywać się z niej dym.

Darin wspomina także, że urządzenie po wyjęciu z kieszeni było bardzo gorące i od razu odrzucił je od siebie i kopał je, ponieważ wydobywał się z niego dym oraz płomienie. Student jest (a raczej był) w posiadaniu iPhone 6 Plus od pół roku.

Wydaje się, ze przyczyną takiego stanu mogło być pęknięcie urządzenia. Jest to wysoce prawdopodobne, zważywszy na fakt, iż właściciel trzymał je w tylnej kieszeni i mógł on na nie usiąść. Bez konkretnej ekspertyzy nie możemy się dowiedzieć co było realną przyczyną wypadku. Wiemy jednak, że wywieranie nacisku na baterie litowo-jonowe może właśnie być tego powodem i jest to niezależne od modelu i marki urządzenia. Może być oczywiście też tak, że wina spoczywa na barkach producenta, w tym przypadku Apple.

Pamiętamy też problemy konstrukcyjne związane z iPhone 6 / 6 Plus (#bendgate). Apple oficjalnie nie przyznało się do problemu łatwo wyginających się smartfonów, ale jak wiemy poprawiło ich budowę w następnej generacji (6S).

Według reportażu 6ABC, Apple odmówiło komentarza w tej sprawie, ale będzie ją badać, ponieważ “bezpieczeństwo klienta jest sprawą najwyższej wagi”.

Źródło: PhoneArena, 6ABC

Dodaj komentarz