Oczywista odpowiedź nasuwa się nam od razu: tak, można, bo w internecie nie ma rzeczy niemożliwych. Jednak sprawa wcale nie jest taka prosta, a Instagram nie działa na takich samych zasadach jak Tinder czy Sympatia. I o ile znacznie łatwiej jest tam kogoś poznać, niż zrobić to przez Facebooka, to wciąż wiele osób korzystających z tego serwisu nie będzie zainteresowana flirtem z zupełnie obcą osobą.
Instagram to portal czysto rozrywkowy
Przez to, jak dziś jest traktowany Instagram, nikt nie myśli o tym, aby wdawać się w dłuższe dyskusje z obcymi osobami. I o ile kłótnie w komentarzach mogą trwać i kilka dni, to jednak zazwyczaj po ich zakończeniu szybko o nich zapominamy. Instagram jest dziś ogromną strefą, gdzie zależnie od profilu, gromadzą się naprawdę najróżniejsze społeczności. Inaczej na Instagrama będą patrzyły osoby, które obserwują swoich idoli, inaczej ci, którzy szukają na nim inspiracji czy motywacji, a inaczej ludzie, którzy traktują go jak źródło codziennych informacji ze świata. Dlatego bardzo ciężko jest powiedzieć, żeby Instagram był dla nas dobrym miejscem do zabawy w portal randkowy.
Relacje z Instagrama są raczej spontaniczne
Kiedy ktoś chwali się tym, że swojego partnera poznał przez Instagram, zazwyczaj jest to historia o spontanicznym skomentowaniu zdjęcia albo trafieniu poprzez zupełny przypadek na profil tej osoby. Ciężko jest jednak znaleźć parę, która powstała w wyniku zagadania w wiadomości prywatnej, zupełnie bez kontekstu, w sposób, w który robi się to zazwyczaj na portalach randkowych. Trzeba w końcu przyznać, że kiedy zaczyna nas podrywać zupełnie obca osoba, w żaden sposób nie kryjąc swoich zamiarów, od razu przyjmujemy postawę obronną i zamykamy się na taką znajomość. Dlatego jeśli zależy nam na znalezieniu kogoś przez Instagrama, lepiej postawić na spontaniczność.
Instagram to nie portal randkowy
Osoby, które wrzucają swoje zdjęcia na Instagrama, wcale nie chcą być od razu podrywana. Przeważnie owszem, robią to po to, żeby ktoś się nimi zainteresował, może skomentował, że ładnie wygląda, ale nikt nie oczekuje zalewu w prywatnych wiadomościach. Możesz powiedzieć, że dana osoba powinna się tego spodziewać, ale spójrzmy na to z innej strony. Instagram to nie jest portal randkowy. Widzimy, że każdy wrzuca na niego swoje zdjęcia, robimy więc to samo z nadzieją, że nas też ktoś pochwali. Zdjęcia naszej twarzy czy figury na profilu na Instagramie to nie komunikat, że dana osoba jest wolna i tylko czeka, aż ktoś obcy zacznie z nią flirtować.